Od zawsze wychodzę z założenia, że dobry spontan nie jest zły. Szybki pomysł, jeszcze szybsza realizacja. Chcę i mam.
Pomysł
Narodził się jak większość –
nagle. Wyjazd, mecz towarzyski, reprezentacja. W najbliższej perspektywie rysują
się dwie takie okazje – Gdańsk (Polska – Holandia) – 1 czerwca, oraz 5 dni
później w Krakowie (Polska – Litwa).
Decyzja: Gdańsk. Morze. Słońce.
Mecz. No dobra: Gdańsk. Mecz. Morze. Słońce… BILET
Napaliłam się jak szczerbaty na
suchary. Jedziemy!
Realizacja
Szybka wizyta na stronie PZPN,
wybór wydarzenia, BRAK BILETÓW…
Ok nie północ, to południe, kto
chcącemu zabroni? – zatem Kraków – i od nowa: wybór wydarzenia, miejsca,
koszyk, pesel… NUMER KARTY KIBICA… że co? No tak, faktycznie obiło mi się o
uszy ale jakoś nigdy nie było mi to do szczęścia potrzebne. Szukam informacji
do czego jeszcze będzie mi potrzebna takowa karta, jak i gdzie wyrobić, ile
zapłacić, jak zdobyć… Chwilę później bogatsza o całkiem sporą dawkę wiedzy
siadam spokojnie i po...wo...li łączę zebrane wątki.
I nie dowierzam…
W normalnych klubach karta kibica
to karta kibica. Pełniąca zazwyczaj funkcje identyfikacyjne. Taka też była
poprzednia wersja karty kibica PZPN. Ktoś jednak postanowił wprowadzić
podstępną „lepszą zmianę” i dał możliwość bankowi zarobienia kilku dodatkowych
„groszy” na nie spodziewających się haka kibiców.
W ramach tzw. „umowy
sponsorskiej” PZPN dogadał się z Aliorem i postanowili wyciągnąć z kibiców
trochę kasy (bo w sumie i jedni i drudzy przymierają z głodu). Pod przykrywką
ładnie nazwanej „Karty kibica” (od tej pory celowo w cudzysłowie) nie kryje się
nic innego, jak karta bankowa. Tak, karta pre-paid – ale to zawsze karta
bankowa. Aby takową zdobyć trzeba zarejestrować się na pewnej specjalnie
stworzonej stronie a następnie złożyć wniosek do banku o wydanie karty. Następnie
w wyniku pozytywnego rozpatrzenia naszego wniosku i zapłaceniu 25 złotych
możemy stać się szczęśliwymi posiadaczami „Karty kibica”.
Ekhm… szczęśliwymi?
Fakt, zapłacone za wydanie karty
– 25 złotych wraca do nas w postaci zniżki podczas zakupu pierwszego biletu na
mecz. A ponieważ jest to karta pre-paid, nie trzeba podpisywać umowy o żaden
inny produkt bankowy. I na tym radość się kończy.
Poirytowana próbą naciągnięcia
mnie na nowy produkt bankowy, w kolejnym banku postanowiłam zajrzeć do „Taryfy
Opłat i Prowizji Alior Banku S.A. dla Posiadaczy Karty Kibica” i zobaczyć jakie
jeszcze niechybne niespodzianki czyhają na mnie pod przykrywką „Karty kibica”.
Przecieram oczy i widzę: zmiana
pin w bankomacie czy sprawdzenie salda – po złotówce; wyciągi czy wypłata
gotówki w bankomacie – pięć złotówek STOP dalej nie czytam. Niezłą „umowę
sponsorską” sobie sklecili.
Chcę… i nie mam…
Z zasady takimi sprawami się nie
przejmuję. Grzecznie stosuję się do procedur lub dyplomatycznie i z gracją je
obchodzę. Tym razem się nie udało. Choć możliwości istnieją; zakup przez
znajomego i czy też inne mniej lub bardziej skomplikowane kombinacje. Jednak
mój poziom irytacji sięgnął przysłowiowego zenitu. Odechciało mi się użerania z
systemem i układzikami typu „ręka rękę myje”. Żeby zwykły człowiek nie mógł
kupić po prostu biletu na mecz reprezentacji swojego kraju? Żeby musiał robić
to niejako poprzez bank (i to mający korzenie w innym kraju)? To już przesada.
Domyślam się, że posiadacze
pre-paidowych „Kart kibica” mogą spodziewać się miliona nowych, intratnych
propozycji i ofert od sprytnego banku, który zresztą już na początku nie
wykluczał powiązania wspomnianej „Karty kibica” z innymi produktami bankowymi
typu specjalne kredyty czy konta bankowe.
Szkoda tylko, że działania „dla
kibiców” i „dla ich wygody” to tylko przykrywka. A w istocie chodzi o kasę,
biznesy, układziki i powiązania…
P.S. Proponuję zmianę sloganu z „Łączy
nas piłka” na „Łączy nas biznes”…
Epilog
Biletu na mecz nie zdobyłam. Ale
mam optymistyczne rozwiązanie sytuacji – jak to dobrych kilka lat temu śpiewał
Myslovitz w swojej piosence wieczorem
przed mym domem wystawie ekran i wyświetlę… mecz. A pieniądze, które
miałabym wsadzić do pazernej kieszeni PZPN i banku spożytkuję na kibicowskie
używki.
Źródła:
- Obowiązująca „Taryfa Opłat i Prowizji Alior Banku S.A. dla Posiadaczy Karty Kibica”
- Materiały prasowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz